"Weźmy dowolną pustą przestrzeń i nazwijmy ją »nagą sceną«. Niechaj w tej przestrzeni porusza się człowiek i niechaj obserwuje go inny człowiek. I to już wszystko, czego trzeba, by spełnił się akt teatru – pisał w 1968 roku w Pustej przestrzeni Peter Brook. W tym samym roku Eugenio Barba wraz z Jerzym Grotowskim przygotowali jego "Towards a poor theatre".
Teatr na zawsze staje się miejscem spotkania.
Dziś takie opisanie teatru wydaje się oczywiste, wręcz banalne. Dla mnie pozostaje jednak opisem podstawowym, kardynalnym. Dogmatem a zarazem wyznaniem wiary.
Wiary w teatr jako medium, a zarazem wiary w mediację teatru.
Wiary w teatr jako miejsce przemiany człowieczej i przez to przemiany społecznej.
Wiary w teatr jako liturgię pamięci.
Wiary w teatr tworzący scenę ludzkiego doświadczenia.
Ta scena zaczyna się pod moimi stopami i być może nie stawowi obszaru większego niż skrawek ziemi, na której stoję. Na tej scenie skondensowanej w metrum głosek, harmonii dźwięków, takcie tańca wyrażam siebie wobec siebie i tych wszystkich, którzy mnie otaczają – partnerów, aktorów, widzów, świadków. Ta scena, która zaczyna się w moim ciele, biegnie przez budowle zwane teatrami, przez korytarze i ulice, dworce i pola. Wraca rzadko dotknąwszy horyzontu.
Wierzę w teatr, który jest miejscem wspólnym, uwspólniającym spojrzenie mieszkańców polis. Theatron (od greckiego theaomai - przyglądam się, patrzę) – fenomen wspólnego spojrzenia wciąż na nowo stwarza wspólnotę zgromadzonych tak, jak stwarzał ją wspierając budowę demokracji ateńskiej w dobie swoich narodzin.
Wierzę, że to właśnie ze scen teatralnych wciąż płyną najdobitniej stawiane pytania o europejską, wielokulturową tożsamość, o tolerancję, o wspólną, zrównoważoną wizję społeczeństwa otwartego; że dziś, podobnie jak u zarania narodzin teatru, staje się on miejscem dynamicznego opisu równie dynamicznych zmian, jakim podlega modus naszego życia, a w owym opisie angażującym całego człowieka nie myli się tak znacznie jak inne media.
Wierzę w teatr, który opisując człowieka w działaniu stwarza go wciąż na nowo. W tym znaczeniu pozostaje fundamentem rozumienia nas samych i fundamentem demokracji.
Dlatego mottem programu teatralnego Europejskiej Stolicy Kultury, a zarazem hasłem Olimpiady Teatralnej są słowa Jerzego Grotowskiego: „Świat powinien być miejscem prawdy”.
Wierzę, że świat powinien być miejscem prawdy – teatr już nim jest."
Teatr – credo Jarosława Freta