"Zaraza we Wrocławiu" – spotkanie wokół książki Jerzego Ambroziewicza
Zaraza we Wrocławiu, spotkanie wokół książki Jerzego Ambroziewicza z udziałem prof. Andrzeja Gładysza, dr. Jerzego Bogdana Kosa i Mariusza Szczygła
Prowadzenie: Michał Nogaś
24 kwietnia, godz. 18:00
Barbara, ul. Świdnicka 8 c, sala kultura
Wstęp wolny
24 kwietnia o godz. 18:00 w Barbarze spotkają się i porozmawiają o ostatniej epidemii ospy w Polsce prof. Andrzej Gładysz – epidemiolog, dr Jerzy Bogdan Kos – autor m.in. Epitafium dla ospy i Mariusz Szczygieł – wydawca, który na koniec przeczyta także fragmenty z Zarazy. Goście panelu będą dyskutować z redaktorem Programu Trzeciego Polskiego Radia, Michałem Nogasiem, o wydarzeniach roku 1963 we Wrocławiu i książce Zaraza Jerzego Ambroziewicza.
Zamknięte miasto. Kursujące nocami karetki. Mieszkańcy porywani przez ludzi w ciężkich, gumowych kombinezonach z maskami na twarzach. To nie scenariusz filmu science-fiction, ale fabuła Zarazy – reporterskiej opowieści o epidemii ospy, która wybuchła we Wrocławiu w czasach, gdy większość lekarzy nie pamiętała już nawet, jak wyglądają objawy tej choroby. Przez dwa miesiące 1963 roku nikt nie mógł wjechać do miasta ani go opuścić, ogromna część mieszkańców leżała w tworzonych naprędce izolatoriach. Dzięki skuteczności ówczesnej propagandy i cenzury do dzisiaj mało znamy ten epizod naszej współczesnej historii.
Jerzy Ambroziewicz napisał opowieść faktu na miarę mistrza tego gatunku Normana Mailera. „Czujemy narastanie grozy” – pisano o książce. Jednak jest to nie tylko historia epidemii we Wrocławiu, ale również studium psychologiczne społeczności w obliczu zagrożenia. Wtargnięcie choroby zmieniło ludzi i panujące między nimi stosunki. Wrocławskie zdarzenia ułożyły się w reporterską wersję Dżumy.
„Zaraza atakuje znienacka i błyskawicznie – już w czwartym akapicie, kiedy za snującymi się sennie tramwajami pojawiają się karetki pogotowia, a jedna z nich wiezie Lonię, pielęgniarkę.
Lonia umrze w ciągu kilku minut od rozpoczęcia lektury Zarazy Jerzego Ambroziewicza, »zanim medycyna rozszyfruję chorobę« – stając się pierwszą ofiarą ostatniej w Polsce epidemii ospy prawdziwej, która nawiedziła Wrocław upalnym latem 1963 roku.
Gdyby Zaraza była powieścią, a nie fabularyzowanym reportażem, wypadałoby podkreślić, że w pierwszych jej zdaniach, podobnie jak w Dżumie Alberta Camusa, mniej się mówi o osobach dramatu, a więcej o scenografii: (…) »Żar wypalał stare mury wrocławskich kamienic i suszył tynki nowych bloków«.
Ponieważ jednak Zaraza bez wątpienia opowiada o rzeczywistych zdarzeniach, snucie dalszych, równie prostych analogii mogłoby zostać uznane za niestosowność”.
Fragment posłowia Szymona Słomczyńskiego